hehe Lecho a powiedz mi jaki film nie jest robiony dla kasy

Wiele filmów, wiadomo zarobić trzeba ale Cameron robi filmy tylko i wyłącznie dla kasy.

Ale poorzechowałeś.

hahaha Titanic mu nie udał :) kurcze dlaczego nasze rodzime produkcje też nie wychodzą za dobrze a nikt za nie 11 Oskarów nie chce dać ;) aż boje się pomyśleć co by było jak by mu wyszedł! może ze 50 by dostał;) hehe ale tyle nie można:)

Nie podniecaj się tak. To, ze coś tam zrobił i bla bla bla nie sprawi, że wszystkim się podoba.

Terminator, Terminator 2: Dzień sądu, Obcy - decydujące starcie, Głębia, Dziwne dni, Titanic, Avatar - filmy, które miały ogromny wpływ na historię kina rozrywkowego. Wyobraźmy sobie świat filmu bez tych tytułów. Każdy z nich ma w sobie to "coś". Każdy jest krokiem milowym w historii kina rozrywkowego, nadającym innym twórcom kierunek w którym należy iść. Cameron jest wizjonerem i swoimi produkcjami to udowadnia. Nie trzeba go lubić, ale nie da się odmówić mu miejsca na piedestale gwiazd. Swoją drogą, powtarzane w kółko, wyjęte z kontekstu fragmenty wypowiedzi Camerona, prowokacje antyfanów, mające udowodnić jakim jest bufonem, nie przekonują mnie ani trochę. Widzę w nim mistrza warsztatu i człowieka, który ma wizję i konsekwentnie ją realizuje. I nie chodzi tu o zbieranie mamony. Wystarczy poczytać wywiady z Cameronem i zrozumieć co mówi. Na pewno więcej się o nim można dowiedzieć w ten sposób, niż czytając tabloidy i sensacyjne doniesienia prasowe.

Wyobrażam sobie świat filmu bez Avatar i co ?

ty nie rozumiesz chyba o co chodzi LOL

Rozumiem LOL ?

A gdzie tam on najlepszym reżyserem. Jest paru lepszych od niego, którzy zrobili na prawdę wartościowe filmy a nie jakieś papki typu Avatar. Jeśli twierdzicie że on jest najlepszym reżyserem to coś z wami nie tak. Zrobił 4-5 dobrych filmów i wsio.

Chyba cie powaliło!!!!!!!!!
Człowieku
TITANIC, OBCY, GLĘBIA, DZIWNE DNI,TERMINATOR!!!!!!!!!!!!!!
Ty pomyśl co piszesz! Kilka gniotów dobre sobie ty nawet nie jest wart najgorszego filmu mości Camerona!

Może Cameron nie jest najlepszy reżyserem ale na pierwszą dziesiątkę jak najbardziej zasługuje.

Niewiem czy najlepszy ale zrobił trzy dobre filmy Avatara, Terminatora i Obcego 2. Powinien zrobić Terminator vs Predator bo te 2 co nakrencili są biedne jak Awganistan

kilka slow o filmie Aliens 2 ( Obcy Decydujace Starcie ) o ktorym gownazeria ( sorry za wulgaryzmik ) wie tylko tyle ,ze to film "efekciarski" i "zrobiony dla kasy" ( co to juz w ogole absurdalny zarzut bo co w tym zlego ,ze film zarobil na siebie ? ) ja ocenilem ten film 10/10 i to nie jest ocena wzieta z d...y bo swojego czasu trafilem na genialna strone o tym jak ten film powstawal i normalnie czapki z glow dla Camerona, ile roboty facet wlozyl w ten film to wszystkie wspolczesne produkcje bledna ( chociaz nie twierdze,ze stworzenie wspolczesnego filmu to hop-siup ), film ma przeszlo 30 lat a efekty wciaz sa bijace w oczy, ten film czy to sie komus podoba czy nie byl pewnym krokiem w dziejach kina S-F ( podobnie jak Odyseja Kosmiczna, jak Matrix jak Terminator etc. ), serio poczytajcie sobie o tym filmie, jak byl tworzony, ile Cameron i jego ekipa wlozyli w to roboty, ile pracowali nad modelami, na dodatek ten rewelacyjny soundtrack James'a Hornera, tak klimatycznej sciezki dzwiekowej jak w scenie kiedy bohaterowie uciekaja kanalami nie widuje sie za czesto ( polecam "Futile Escape" ) i mimo iz film to nastepna czesc i mimo iz Cameron nienawidzil sie z Ridleyem Scottem ( lub jak kto woli Scott z Cameronem ) to wyszedl jeden z najlepszych sequeli w historii kina

Mam identycznie to same zdanie a co do pana "pompek" to jeszcze Titanic jak co.

No cóż, Cameron ostatnio jakoś stracił "jajo"- "Avatar" był tylko bardzo dobry, oszałamiający od strony wizualnej, ale niewiele poza tym, "Titanic" też mi średnio przypadł do gustu ale to już raczej moje zdanie. Jednak trzeba mu oddać, co jego- oba "Terminatory"( tutaj nie ma nawet co mówić), dwójka "Obcego" czy "Prawdziwe kłamstwa" mówią same za siebie.
Wielu ludzików zakłada, że sypiąc na lewo i prawo hasełkami, ze Cameron to reżyser robiący komercyjne papki, staną się w oczach innych wybitnymi smakoszami kina. Bullshit. Najlepiej od razu założyć, że dobrzy są tylko ci reżyserzy, którzy starają się, by ich dzieła były drogą przez mękę, unikają czegoś takiego jak "rozrywka"( bo to dla mas, elita zajmuje się poważnymi sprawami!), film ma być szary, bury i ponury i najlepiej ma dotyczyć tematów w stylu "zaciążona narkomanka nie radzi sobie z życiem" albo "umierający poeta gapi się przez cały film w okno i rozmyśla"- wszystko podane w maksymalnie niestrawny, nudny i niezrozumiały dla przeciętnego osobnika sposób.
Żeby nie było, nie mam nic przeciwko kinu ambitnemu, ale, for God's sake, rozrywka nikogo nie pogryzie. Naprawdę.