bo pierwszy Terminator nie był bohaterem, a "dwójka" to typowy film dla kasy, więc tam wszystko było możliwe ;)
wielki reżyser, który robi filmy drogie, ale bezpretensjonalne - kocham go :)

Cameron nie jest mało płodny. Jakbyś czytała wywiady to wiedziałabyś, że on ma masę pomysłów na filmy.
Tylko kieruje się on bardzo nietypową dewizą - każdy jego kolejny film musi być bardziej efektowny od poprzedniego, musi zawierać jakąś rewolucję techniczną względem poprzednika... I dlatego musimy tyle czekac na jego następny film. Cameron uparł się, że chce zrobić obraz w 3D i doskonalił tą technikę przez 10 lat.

"Najwybitniejszy współczesny reżyser. Prawdziwy wizjoner" - o matko jedyna ! Spadlam z krzesla,gdy to przeczytalam !

WOW, niedobrze zaniedbywać takie miejsca, bo mogłaby się wywiązać ciekawa dyskusja. Hm, wciąż pamiętam słowa np. o "Titanicu" jakiegoś żałosnego krytyka, pisał on coś w stylu "to świetny film, w którym cierpienia jednostki nie przysłaniają ogółu, ale nie podoba mi się to, że kosztował on przeszło 200 mln. $". I dlatego to gówno, bo drogie i nie w stylu Bergmana, Kieślowskiego czy Kapitana Żbika. Ale zaraz zacznę udawać undergroundową i niekomercyjną i będzie wszystko cacy ;)
Zastanawia mnie tylko, czego miłośniczka "ambitnego" kina szukała u Camerona...

pozdrawiam fanów Pana Camerona i każdego oryginalnego twórcy ;)

To prawda. Cameron niewiele zrobił filmów. Ale można już teraz stwierdzić, że dla kina światowego zrobił bardzo wiele. To świetny reżyser, który może nie ma jakiegoś swojego wyrobionego stylu, może tworzy filmy komercyjne, ale za to z niespotykaną z klasą i przeważnie na podstawie własnego pomysłu i scenariusza. Za to właśnie bardzo go cenię. Tak trzymać!
Pozdrawiam!