James CameronI

James Francis Cameron

8,5
7 906 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby James Cameron

GŁOSUJCIE! Wybitny reżyser i zasługuje na miejsce w top100! =)

użytkownik usunięty
Mr__X

hej kolego:) wydaje mi się że troszkę przesadzasz odzywając go "wybitnym":) również bardzo lubię Jamesa i jego filmy, ale jest on co najwyżej jednym z najlepszych rzemieśników w Hollywood, a nie artystą jak np Burton. Prawda, facet ma swoje wizje i pomysły, ale to jeszcze nie znaczy że już jest artystą. A czy zasługuje na miejsce w światówce? raczej nie, bo moim zdaniem ma zbyt mały dorobek artystyczny w przeciwieństwie do takich twórców jak Coppola, czy już wcześniej wspomniany przeze mnie Burton.

Pozdrawiam;)

No oczywiście, zgadzam się z tobą, ale chciałem jakoś ludzi zachęcić xD

Mr__X

A ja się nie zgadzam Harvey. Cameron nie jest zadnym rzemieslnikiem tylko artsytą. Kazdy jego film jest wybitny , albo co najmniej bardzo dobry. Każdy przeszedł do klasyki. Cameron nie zrobił zadnego słąbego filmu, co przytrafiło się i wysławianem przez Ciebie Burtonowi i Coppoli. Ostatecznie to, ze jest artsytą potwierdził znakomitym Titanikiem.

Burton zrobił taką szmirę jak Planeta Małp, słabiutkie Marsjanie atakują oraz sredniawy Powrót Batmana. Dlaczego to Burton jest artysta, a nie Cameron według Ciebie?

A co do Coppoli to zrobił wielkie arcydzieła w latch 70-tych, a potem było ju tylko gorzej. Przypomnę takie knoty jak Cotton club, Jack, oraz sredniaki jak Dracula i Peggy Sue.

Coppola od Czasu apokalipsy nie zrobił filmu na miare swojego talentu.
Dlaczego więc oni mają byc artystami, a Cameron nie?

użytkownik usunięty
fidelio

"Kazdy jego film jest wybitny , albo co najmniej bardzo dobry"

taa, a czy taka np "Pirania II" też wlicza się do kanonu arcydzieł tego wielkiego "artysty"?:P

"Burton zrobił taką szmirę jak Planeta Małp, słabiutkie Marsjanie atakują oraz sredniawy Powrót Batmana. Dlaczego to Burton jest artysta, a nie Cameron według Ciebie?"

Za wymieszanie Burtona i jego filmów z błotem mam jedynie ochotę przyłożyć ci po pysku. "Planeta małp" - owszem, słabiutki filmik, ale żeby "Powrót Batmana" czy "Marsjan"? "Powrót Batmana" - udana i wcale nie gorsza od jedynki kontynuacja, która poniekąd wręcz przerasta poprzednika. A "Marsjanie atakują" - niezła i na swój sposób inteligentna parodia kina S-F lat 60. A do średniaków ja wliczyłbym wiele filmów, którym ty wystawiasz dobre albo nawet "wybitne" noty, jak np.: "Commando", "1492: Wyprawa do raju", "Beowulf" i wiele innych:P

Pozdro;)

użytkownik usunięty

a swoją drogą "Marsjanie atakują" prezentuje znacznie wyższy poziom niż taki np "Dzień niepodległości" albo "Wojna światów ala Spielberg". Bo Burton zrobił komedię z zamierzenia, a Rolland Emmerich czy pan "najlepszy reżyser naszych czasów" tego nie zamierzali a się to im udało:P

Mr. Bell twoje chamstwo prekracza ju jakiekolwiek standardy. Jak chcesz kogos lac po pysku bo ma wlasne zdanie i wlasna opinię to idz pod budkę z piwem. Prezentujesz poziom umysłowy menela w swoich wypowiedziach.

Co do temastu:

Cameron zrobil Piranię 2 tylko w czesci. Nie mial pelnej kontroli na filmem. Byl rezyserem zastepczym. To zresztą byala debiutancka wprawka. dzieki temu dano mu rezyserierowac Terminatora. Potem cameron nie robil już ani jednego slabego filmu - wszytskie byly albo wybitne (T1, T2, Obcy 2, Titanic) albo bdb (Głębia, Prawdziwe kłamstwa).

Co do Burtona. Po pierwsze nie wymieszalem go blotem, tylko wymienilem jego slabsze filmy. Uwazam, ze Cameron jest lepszym rezyserem i bardziej przyczynil sie do rozwoju kina niz Burton, co nie ozbacza ze uwazam Burtona za slabego tworce. Cenie jego Batmana 1, Edwarda i pare innych filmow.

Powrot Batmana wedlug mnie jest srednio udany, a na pewno nie dorasta jedynce. Burton przszarzowal tu z Pingwinem i serwowaniem kiczu ( w jendynce bula zachowana rownowaga w tej kwestii). Zreszta za ten film odebrano mu mozliwosc rezyserii kolejnych Batmanów. Co do Marsjan to jest poradia owszem inteligentna, ale jakąs taka sztuczna i od polowy ziejaca nudą.

Sorry, ale Commando nie uwazam za film wybitny. A 1492 Scotta to arcydzieło - szkoda ze tego nie zauwazasz. Gdybym byl na Twoim poziomie mentalnym to pewnie mowilbym w tym momencie o strzelaniu w pysk, ale na szczescie to nie moj poziom kultury. ;)



użytkownik usunięty
fidelio

No dobrze fidelio, panie "posiadaczu jedynej słusznej racji"...

"Jak chcesz kogos lac po pysku bo ma wlasne zdanie i wlasna opinię to idz pod budkę z piwem."

No dobra! Wybuchłem (może i nawet przesadziłem), ale głównie dlatego że zacząłeś się czepiać tych filmów nie popierając swojej oceny argumentacją. Teraz to zrobiłeś, ale teraz to już zdecydowanie za późno.

"Cameron zrobil Piranię 2 tylko w czesci. Nie mial pelnej kontroli na filmem. Byl rezyserem zastepczym."

no i? nie zmienia to jednak faktu że w rubryce "reżyser" znajduje się nazwisko Jima, niestety...

"a na pewno nie dorasta jedynce."

hahaha! koleś pieprzysz farmazony! "Powrót" to zdecydowanie najlepszy z dwóch pierwszych Batmanów, a pierwsza część to przy nim fiulm dla dzieci;P a swoją drogą jak na sequel prezentuje niezwykle dobry poziom, w przeciwieństwie do kontynuacji takich filmów jak np "Matrix", "Powrót do przyszłości" czy "Nieśmiertelny";P

"Burton przszarzowal tu z Pingwinem i serwowaniem kiczu"

W "Powrocie" każda postać pomimo odbiegającego od komiksowych wzorców wizerunku została tu przez reżysera bardzo dobrze potraktowana (w przeciwieństwie do dwóch następnych filmów). Pingwin nie był tutaj typowym złoczyńcą, a postacią która miała u widza dodatkowo obudzić współczucie, odzwierciedlając swym karykaturalnym wyglądem i cechami ludzkie wady jak i zalety. To taka dojrzalsza wersja bajek będących takim właśnie przedstawieniem cech ludzkich, potępieniem wad i pochwałą zalet, których to dokonywano przy pomocy personifikacji zwierząt. A odnośnie kiczu to jest on w wypadku Burtona zaletą (jednym z podstawowych budulców klimatu) i jest umiejętnie stosowany, w przeciwieństwie do takiego Schumachera który z kiczem pojechał na całego i "spłodził" gniot po którego obejrzeniu ludzie pragnęli tylko aby jak najszybciej o nim zapomnieć - "Batman & Robin".

"Zreszta za ten film odebrano mu mozliwosc rezyserii kolejnych Batmanów."

odebrano mu ją bo producenci chcieli by "Powrót" był filmem przeznaczonym głównie dla młodszej widowni, zaś film takich kryteriów nie spełniał, był zbyt ciężki w odbiorze, zbyt dojrzały i zbyt trudny dla nastolatków. To dlatego potem powstały takie szmiry jak "Forever" czy "B&R".

"Co do Marsjan to jest poradia owszem inteligentna, ale jakąs taka sztuczna i od polowy ziejaca nudą."

sztuczna - bo marne efekty występujące w filmie miały być hołdem złożonym tandetnycm efektom specjalnym rodem z "Planu 9. z kosmosu";P
a nudę zarzucać można każdemu filmowi jeśli się ktoś nie chce w niego wczuć;P

Pozdrawiam mimo wszystko;)

Witam.
Pozwolilem sobie zaglądać na twoje ulubione filmy. I co tam widzę? GŁĘBIA Camerona!!! No to juz chyba bezczelnośc nazywac Camerona słabym reżyserem i mieć jego film w swoich ulubionych !!!

Co do Piranii... Wiesz Kubrick tez zaczynał przecietnymi filmami. Ogolnie debiut to jeszcze nie swiadcy o tworcy.

Jedyne o czym swiadzcy fakt, ze Piranie wyrezyserowal Cameron to droga, którą mial pojśc, czyli w stone kina rozrywkowego. Ale Cameron w nastepnych latach kino rozrywkowe podniósł do rangi dzieła sztuki. I trzeba o tym pamiętać. (Zwroc uwage jak slabe filmy rezyserowal Clint Eastwood przez pierwsze lata - a potem robił wybitne filmy).

Co do Batmana nie zgadzam się z Tobą. Zreszta większośc ludzi uwaza jedynke za najlepszą, więc nie jestem w tym odosobniony.

Nie zgodze sie też do kontynuacji Matrixa i Powrotu do przyszłości. Według mnie wszystkie czesci tych trylogii stoją na rownym bardzo wysokim poziomie. W przeciwienstwoe do Niesmiertelnego , gdzie kazda nastepna czesc bila rekordy kiczu. Dla mnie zestawienie tych kultowych trylogii z Niesmiertelnym jest skandalem.
Jak juz chcialeś podac slabe sequele to trzeba bylo dac Władce Pierścieni na przykład.

Co do Batmana jeszcze to Powrót po prostu weług mnie pozlozyl klimat Batmana. Nagle Batman zszedl do roli trecioplanowej ustepujac miejsca Pingwinowi i Catwoman. Przegiecie w kiczu? prosze bardzo - Pingwion w zółtej kaczuszce - arghh... I to nie jest film dla dzieci? Wiadomo,ze nastepne 2 filmy Schumachera to była kaszana, ale już Powrót Burtona mi sie nie podobał specjalnie (ale slaby film to tez nie jest).

Za najelspzy film Burtona uwazam bezapelacyjnie Eda Wooda. Doskonałe kino.

Co do Dnia niepodleglosci czy Wojny swiatów to podbaly mi się jeszcze mniej niz Marsjanie atakują. Takze tu sie zgadzam.

Pozdrawiam.




użytkownik usunięty
fidelio

"No to juz chyba bezczelnośc nazywac Camerona słabym reżyserem i mieć jego film w swoich ulubionych !!!"

a czy wiesz że są użytkownicy którzy do ulubionych dodają nawet filmy którym dają słabsze noty (takie z zakresu 3 - 6)? Ty lepiej zamiast oglądać moje "ulubione" zajrzyj do głosów, albo przeczytaj moją krótką recenzję "Głębi" (czy tam Otchłani);P tam się dowiesz czemu dodałem ją do ulubionych

"Jedyne o czym swiadzcy fakt, ze Piranie wyrezyserowal Cameron to droga, którą mial pojśc, czyli w stone kina rozrywkowego. Ale Cameron w nastepnych latach kino rozrywkowe podniósł do rangi dzieła sztuki. I trzeba o tym pamiętać. (Zwroc uwage jak slabe filmy rezyserowal Clint Eastwood przez pierwsze lata - a potem robił wybitne filmy)."

no dobra, tym razem powiedzmy że masz rację;)

"Zreszta większośc ludzi uwaza jedynke za najlepszą, więc nie jestem w tym odosobniony."

np krytycy na R-T już wybrali, który z dwóch pierwszych "Batmanów" jest lepszy;P a przecież jak wiadomo krytycy są z filmami od nas daleko do przodu.

"Według mnie wszystkie czesci tych trylogii stoją na rownym bardzo wysokim poziomie."

taa, wiesz nie rozśmieszaj mnie koleś...takie "Matrix: Rewolucje" to już jest dno dna! zresztą nie tylko dla mnie;P

"Nagle Batman zszedl do roli trecioplanowej ustepujac miejsca Pingwinowi i Catwoman."

Batman w "Powrocie" sprawia na pierwszy rzut oka postać dalszoplanową, ale właśnie dzięki temu może on tam przybierać postać takiego postrachu i mściciela, który nagle rusza niewiadomo skąd na swych wrogów. A swoją drogą bohatera jest tu mniej więcej tyle samo ile było w pierwszym "Batmanie" Burtona;P

"Pingwion w zółtej kaczuszce - arghh... I to nie jest film dla dzieci?"

nie ma to jak szukanie dziury w całym, nie? a swoją drogą widzę że w ulubionych masz takie bajeczki jak "Shrek" czy "Epoka Lodowcowa", więc nie powinno ci to przeszkadzać;P


Pozdrawiam i przy okazji zapraszam do siebie;)

użytkownik usunięty
fidelio

@ fidelio

i jeszcze jedno odnośnie twojego ostatniego skomentowanego przeze mnie posta:

"No to juz chyba bezczelnośc nazywac Camerona słabym reżyserem"

człowieku! gdzieś ty niby przeczytał że uważam Jima za słąbego reżyserea? naucz się czytać ze zrozumieniem:P - to raz, dwa - uważam Jima za dobrego reżysera, ale nie należącego go wybitnych, żeby było jasne, trzy - ja na temat Camerona mam mniej więcej takie same zdanie jakie ty na temat braci Coen;P oto tekst twojego autorstwa który umieściłeś na forum jednego z nich - "Geniusze to na pewno nie są. Na pewno dobrzy filmowcy, ale znowu wielkich takich dzieł nie stworzyli. Dla mnie towrzą dobre kino rozrywkowe, i nie wiem dlaczego ludzie uważają ich za twórców artystycznych.", ja dodam jeszcze że filmów braciszków przynajmniej nie dotyczy tak poważny problm jak brak drugiego dna co jest na miejscu znacznej większości filmów Camerona;P

Pozdro;)

użytkownik usunięty
fidelio

"Uwazam, ze Cameron jest lepszym rezyserem i bardziej przyczynil sie do rozwoju kina niz Burton"

o nie nie! mylisz się! nawet nie wiesz jak bardzo... to Burton jest lepszym reżyserem niż Cameron i to on wniósł więcej do kina niż Jim który w filmach zajmował się główni promowaniem "zajebistych" efektów;P A swoją drogą taki Terminator wcale nie jest wymysłem Camerona! dowód? kiedy pierwsza część była w kinach kompletną nowością pewien pisarz wytoczył Jimowi sprawę w sądzie za chamskie splagiatowanie jego książki, i co się okazało? Jim przegrał z nim rozprawę w sądzie za co został zmuszony do tego aby zmienić napisy końcowe filmu (kiedy ten wchodził na VHS-y) dodjąc do nich nazwisko "prawdziwego autora". Nawet tu na FW przy "Terminatorze 1" wyrażnie pisze tekst: "na podstawie: scenariuszy TV "Soldier", "Demon with a Glass Hand" i opowiadania "I have no Mouth and I must scream" Harlana Ellisona";P

a odnośnie zaś "Powrotu Batmana" film wbrew głupotom które wypisujesz jest jednym z najlepszych sequeli w historii kina co dowodzi m. in. jego obecność na tej liście:
http://film.onet.pl/F,8439,1006423,wiadomosci.html
a jej autorzy raczej nie bez powodu zauważyli ten film;P
ale zaraz fidelio zajrzyjmy do twoich "głosów" i co ja tam widzę? dałeś 8/10 banalnie płaskiemu, do bólu jednowymiarowemu i dużo gorszemu od "jedynki" "Spider - manowi 2" oraz również 8/10 takiej szmirze jak "Kevin sam w domu" - mam rozumieć że nie uważasz tych filmów za kicz, zgadłem? tak więc jeśli faktycznie tak "cenisz" te filmy, a w przeciwieństwie do nich pełnowartościowe dzieło jakim jest "Powrót Batmana" uważasz w zestawieniu z nimi za średniaka to tylko znaczy że na ten temat nie mamy o czym dykutować i jedynie tracę z tobą cenny czas;P

Zaś jeszcze odnośnie "Głębi"/"Otchłani" informuję cię że film w moich ulubionych pełni dokładnie taką samą funkcję jak choinka zapachowa w aucie - ozdobną;P (ładny tytuł, okładka i to wszystko)

Pozdro;)

Mr.Bell ja dodaję do ulubionych tylko filmy wybitne i znakomite. Nie uwazam, ze naley promowac w ulubionych filmy ktore sa srednie albo tylko mi się podobaja.
To e sa tacy uzytkownicy ktorzy dodaja do ulubionych slabe filmy to swiadczy tylko o nich. W ten sposb przyznaja się ze lubią słabe filmy.

Co do Matrixa to nie czas i miejsce o tym dyskutować, ale udowodnilbym Ci ze kontynuacje Matrixa pod wartswa efektów i wybuchowej akcji zawieraja w sobie skomplikowane tropy filozoficzno-religijno-kulturowe. Jest to kompleksowy traktat filozoficzny - a takich powtsaje w kinie bardzo mało.

Co do Batmana mamy inne zdanie.
Ale nie czepiaj się do mojego zarzutu o kaczkę Pingwina.
To nie jest animacja dla dzieci, tylko powazny film. I o ile w bajce dla dzieci bym sie w ogole nie czepiał tego, o tyle w filmie dla dorosłych jest to po prostu przegiecie.
Rozrozniaj gatunki.

" ja dodam jeszcze że filmów braciszków przynajmniej nie dotyczy tak poważny problem jak brak drugiego dna co jest na miejscu znacznej większości filmów Camerona;P"

Sorrki, ale myslisz się np. Terminatory ma drugie dno. Znowu porownujesz zle. Coernowie to inna bajka, oni robia czarne komedie, a Cameron przygodowe kino s-f.
Problemw tym, ze Coenowie owszme maja drugie dno, ale sa precaniani, bo te ich drugie dno jest jakies takie płytkie np. Fargo - to najlepszy przyklad przecenienia sredniego filmu, jakich wiele.

Cameron robi w innych rewirach niz Coenowie. Ilu jest rezyserów, ktorzy sa takimi wizjonerami jak Cameron, ilu rezyeeów wyniosło przygodowe kino s-f na najwyższy z mozliwych poziomów?

Obok Kubricka i Camerona nikogo takiego nie widzę. (a wlasciwie i Kubrick się tu nie wlicza, bo on robił kino artystyczne, a nie przygodowe).

Co do rzekomego plagiatu- to koloryzujesz sobie. To nie był zaden plagiat. A to, ze pewne watki wział z Ellisona to wszyscy zainteresownai wiedzą (w czołowce filmu jest to napisane)

Mr. Bell za vbardzo sie emocjonujesz i wydak ci się, ze odkryleś jedyną prawdę w zyciu.

Co do wymionych filmow ktorym dalem osemki. Spider 2 jest wedlug mnie lepszy niz jedynka, bardzeij rozbudowany fabularnie i psychologicznie. A Kevin to wzór swietnego kina familijnego. W swoim gatunku znakomity. Stad ta osemka.

Ty ciahgle nie mozesz oruzmieć. Pownujes ze soba zupelnie rozne filmy.
Powrót Batmana to film akcji, adaptacja mrocznego komiksu, a nie film familijny taki jak Kevin. To sa zupelnie rozne filmy.

Co do Spidermana 2 to uwazma, ze jest kelspzy niz Powrot Batmana. Widze e jestes zapieklym zwolennikiem Batmana, ale jakbys poznał komiks SPidera to bys wiedział, ze ta czesc jest nablizsza komiksowego klimatu.

Co do tej ankiety, to ona o niczym nie swiadczy.

"Zaś jeszcze odnośnie "Głębi"/"Otchłani" informuję cię że film w moich ulubionych pełni dokładnie taką samą funkcję jak choinka zapachowa w aucie - ozdobną;P (ładny tytuł, okładka i to wszystko)"

A po tej wypowiedzi to trudno traktowac cię powaznie, dodajesz do ulubionych filmów bo okładka fajna... Bez komentarza.

Pozdrawiam.



użytkownik usunięty
fidelio

"kontynuacje Matrixa pod wartswa efektów i wybuchowej akcji zawieraja w sobie skomplikowane tropy filozoficzno-religijno-kulturowe. Jest to kompleksowy traktat filozoficzny - a takich powtsaje w kinie bardzo mało."

buhahahaha, tą wypowiedzią mnie rozwaliłeś! wnioskuje z niej zatem iż twierdzisz że jeśli jakiś film z tego gatunku ma zajebiste efekty zaraz znaczy że jest w dobry lub wybitny! jeśli rzeczywiście tak jest to nie dziwię się zatem dlaczego mordobiciowe akcyjniaki pokroju "Terminatora" uważasz za arcydzieła;P
.
"To nie jest animacja dla dzieci, tylko powazny film."

i tą wypowiedzią znowu się skompromitowałeś do granic możliwości;P gdybyś rzeczywiście czytał jakieś komiksy o Batmanie wiedziałbyś że występujący tam ekscentryczni łotrzy (jak np Joker, Pingwin,. Scarecrow, Two - Face) nie rzadko używali nietypowych wręcz zdałoby się infantylnych gadżetów, jak np sztrzelające parasolki, albo właśnie ta kaczka na kółkach! Nie wiesz o tym? Lepiej się zastanów 10 razy zanim znowu napiszesz coś głupiego;P A swoją drogą mam rozumieć że w pierwszej części nie przeszkadzały ci takie przedmioty jak np baloniki z gazem, albo zielono różowo żólty helikopterek na końcu? ja twierdzę że powinny ci przeszkadzać, skoro cię tak razi Kaczka Pingwina z "Powrotu";P

"Terminatory ma drugie dno."

"Terminatory" na pewno tak, a co w takim razie z "Aliens", "Titaniciem", "Prawdziwymi kłamstwami"? Jakoś nie sądzę by te filmy miały drugie dno;P
.
"A Kevin to wzór swietnego kina familijnego. W swoim gatunku znakomity. Stad ta osemka"

taaa Kevin wzorem kina familijnego, buhahahahahahaha. Tą wypowiedź najlepiej mogę określić dwoma słowami - BULL - SHIT! No bo njie wydaje mi się że "wzorem gatunku" jest film, który ogłupia! No bo wiadomo przecież że głupie dziecko nigdy nie będzie mądrzejsze od dorosłego. Ja za wzór kina familijnego uznałbym np animacje Pixara - mamy tam m. in. morał, przesłanie, pokazanie jak dobro zwycięża zło - to są właśnie cenne wartości które nie ogłupiają;P

"A po tej wypowiedzi to trudno traktowac cię powaznie, dodajesz do ulubionych filmów bo okładka fajna"

ja tak samo np nie mam powodu by traktować cię jako osobę poważną kiedy takiego "Shreka" oceniasz jako pełne 10/10, zaś z kolei jeden z najwybitniejszych obrazów w historii kina jak "Ojciec chrzestny I" stawiasz oczko niżej czyli jak 9/10. W ten sposób nie dość że się ośmieszasz to jeszcze kalasz honor jak i dobre imię tego drugiego, nie ładnie;P

Pozwolę sobie jeszcze co nieco wtrącić na temat "Planety małp" - uważam że za ten film powinno się obarczać winą nie Burtona, ale producentów i scenarzystę, którzy tam całkowicie ograniczyli reżysera jak i jego pole do popisu i dlatego film wyszedł jak wyszedł.

Pozdrawiam.

Co do Matrixa .

"Wnioskuje z niej zatem iż twierdzisz że jeśli jakiś film z tego gatunku ma zajebiste efekty zaraz znaczy że jest w dobry lub wybitny! "
A ja wnioskuję, ze ttwoje wnisokowanie jest na bardzo niskim poziomie. :) czy ja mowilem coś o efaktach? Ty widisz w tym filmie efekty - owszem efekty ta, są - pewna grupa osob widi tam te efkty wlasnie. Ale nie zadlees sobie trudnu by zajrzec pod efekty. A ja widzę w Matrixie sjkomplikownaą analizę dzsiejszej reczystwoscioraz prognozę co do przyszłości. Za ileś lat trylogia Matrixa zostanie uznana za arcydzieło filozoficzne - tego jestem pewien. tak jak tiośie stało Balde Ruinnerem. Wachwoscy po prostu preskoczyli swój czas - wiekszośc widzów , wlacnie z toba nie zauwazyła presłania teje trylogii. szkoda. Ale ja radzę ci podchodziszć do tak kultiowego dzieła z pokorą, anie z bezkompromisowa ignorancją.

Nie staraj się mjnie zaszufladkowac. Nie lubisz kina S-f? Nie widzisz w nim nic wielkiego? To go nie oglądaj. Nie dorosleś jeszcze do tego, by zobaczyć w takich filmach jak Terminator czy Matrix drugie dno. Oba sa w tej chwili uznawane za wybitne dzieła swojego gatunku.

Ja uważam, ze w fantastyce możan zawrzeć wiećej znaczeń niż w ponuryhc filmach psychologicznych. Trzeba tylko podchodzić do tego bez uprzedzen.
Niesety Ty jestes uprzedzony.

Co do batmana:

"i tą wypowiedzią znowu się skompromitowałeś do granic możliwości;P gdybyś rzeczywiście czytał jakieś komiksy o Batmanie wiedziałbyś że występujący tam ekscentryczni łotrzy (jak np Joker, Pingwin,. Scarecrow, Two - Face) nie rzadko używali nietypowych wręcz zdałoby się infantylnych gadżetów, jak np sztrzelające parasolki, albo właśnie ta kaczka na kółkach! Nie wiesz o tym?"
Owszemw iem, bo w młodości czytalem komiksy o Batmanie i doskonale o tym wiem. le widzę, e Ty wiesz lepiej co ja czytalem. Naucz się nie wyciąganć wniosków na bardzo nikłych, wręcz pustych przesłankach.
Bo wyciagnie tackihc wnisoków jakie tyw iciągasz to wlansie jest kompromitacja, którym, to soem tak szarzujesz.

Powtorze raz jeszcze - w jedynce nie raziły mnie pewne łagodnie dozowane elementy kiczu, kóre składaja sie na styl Burtona. Wrecz wspomagaly one prekornie mroczny klimat filmu. W Powrocie te elementy kiczu zawladnęły ekranem - bylo ich za duzo, a Batmana za mało. A to film o Batmanie, a nie o gumowych kaczkach. ;)

""Terminatory" na pewno tak, a co w takim razie z "Aliens", "Titaniciem", "Prawdziwymi kłamstwami"? Jakoś nie sądzę by te filmy miały drugie dno."

Co to zuplenie rozne filmy. Aliens ma drugie dno ( tak jka i pierwszy Alien) np. ukryta krytyka amerykanskiego korporacjonimu lat 80-tych. Tyle, ze podane bardzo subtlenie i w drugim planie. Na pierwszym to wspaniałe kino akcji w kownencji s-f.

Titanic ma swoje drugie dno. Jest to dramat histroycny skrzyzowany z melodramatem. Historycznie jest doskonaly, wsyztsko zostało idlen aie odwzorowane jak w rzecywwitosci. Druga rzecz to analiza spoleczesntwa XIX wieku i zawarcie w filmie przesłanek, dlacego ten siwat musiał upaść. Titanic jest symbolem upadku tamtego swiata, ktory przyszedł wraz z I WŚ. I Cameron jak najbardzeij swiadomie tego Titanika w tę symbolike wpasowuje.
Kolejne dno to fakt pokazania prawdziwości tragedii i jej intensywaności - zaden film katastroficzny nawet nie zblizyl sie w tym do poziomu Titanika.

Prawdziwe kłamstwa - tu faktycznie nie ma drugiego dna. To po prostu bezpretensjonalne kino akcji w czystej formie. Jaes uie robić takie filmy.

"taaa Kevin wzorem kina familijnego, buhahahahahahaha. Tą wypowiedź najlepiej mogę określić dwoma słowami - BULL - SHIT! No bo njie wydaje mi się że "wzorem gatunku" jest film, który ogłupia! No bo wiadomo przecież że głupie dziecko nigdy nie będzie mądrzejsze od dorosłego. Ja za wzór kina familijnego uznałbym np animacje Pixara - mamy tam m. in. morał, przesłanie, pokazanie jak dobro zwycięża zło - to są właśnie cenne wartości które nie ogłupiają;P'

hehe, ale ty masz pojecie kina familijnego. Dla Ciebie dobre kino fiamilijne to takie na jedno kopyto. A poza tym w Kevinie tez dobro wygrywa i jest morał. Jest pokazanie ze rodzina jest jednak wartoscią, a zli chlopcy zostali pokonani. O co ci więc chodzi?
Czepiasz sie, anie masz argumentów. A moe kino familijne powinno byc niezwykle powazne?
I o co ci chodzi z tum glupim dzieckiem?
ha, dorosli potrafia robić głupsze rzeczy niz dzieci. Zapewniam Cię.

Kevin ma ciekqwego bohatera, bardzo zabawny scenariusz i fajnie podane przeslanie. Czego Ty chcesz wiecej?


"ja tak samo np nie mam powodu by traktować cię jako osobę poważną kiedy takiego "Shreka" oceniasz jako pełne 10/10, zaś z kolei jeden z najwybitniejszych obrazów w historii kina jak "Ojciec chrzestny I" stawiasz oczko niżej czyli jak 9/10. W ten sposób nie dość że się ośmieszasz to jeszcze kalasz honor jak i dobre imię tego drugiego, nie ładnie;P"

Nie masz racji. Znowu mieszasz gatunki. Shrek to film dla dieci. Ty dla sowjego dziecka dasz Ojca chrzestnego do oglądania? Dobre się czujesz?

Shrek w kategorii animacja/film dla dzieci jest doskonały i dlatego dostał 10/10.
Ojciec chrestny dostał 9/10 ponieważ nie jest on tak absolutnie wybitny w swojej kategorii dramatu. Oczywiście jest to film doskonały, na pewno jeden z najlepszych w historii kina. Ale dla mnie czegoś w nim brakuje do 10. Ojciec chrzestny 2 to juz ma i dlatego dostal ode mnie 10/10.

Zrsezta wieksozśc ludzi uwaza dwojkę za lepsza niz jedynka.

Planeta małp - jasne Burtona to tlumaczysz, ale Camerona za Piranię już nie. A prawda jest taka, ze Cameron nie mial kontroli nad ostatecznym ksztaltem filmu (poza tym to byl jego debiut, nikt nie liczyl sie wtedy z Cameronem), a Burton mial (poza tym Burton byl juz uznanym tworca w tym czasie). Burton zrobil kiszkę i tyle. Zarznal bardzo dobry temat.

Więc moze trochę więcej obiektywizmu.

Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
fidelio

@ fidelio:

heh z tego co widzę już ci się robi łyso i nie masz wiele do powiedzenia;P

"czy ja mowilem coś o efaktach? Ty widisz w tym filmie efekty - owszem efekty ta, są - pewna grupa osob widi tam te efkty wlasnie. Ale nie zadlees sobie trudnu by zajrzec pod efekty. A ja widzę w Matrixie sjkomplikownaą analizę dzsiejszej reczystwoscioraz prognozę co do przyszłości. Za ileś lat trylogia Matrixa zostanie uznana za arcydzieło filozoficzne - tego jestem pewien. tak jak tiośie stało Balde Ruinnerem. Wachwoscy po prostu preskoczyli swój czas - wiekszośc widzów , wlacnie z toba nie zauwazyła presłania teje trylogii. szkoda. Ale ja radzę ci podchodziszć do tak kultiowego dzieła z pokorą, anie z bezkompromisowa ignorancją."

buhahahaha!!! tak mówiłeś o efektach! dla mnie sequele "Matrixa" (a także dla wielu innych) to nic innego jak PSEUDOFILOZOFICZNY beukot, kupa efektów oraz SIECZKA, SIECZKA I JESZCZE RAZ SIECZKA! Te filmy nie posiadają w sobie nic wartościowego i "przyszłościowego". O ile pierwsza część była w porządku to kontynuacje są idiotyczne - typowe odcinacze kuponów.

Powtorze raz jeszcze - w jedynce nie raziły mnie pewne łagodnie dozowane elementy kiczu, kóre składaja sie na styl Burtona. Wrecz wspomagaly one prekornie mroczny klimat filmu. W Powrocie te elementy kiczu zawladnęły ekranem - bylo ich za duzo, a Batmana za mało. A to film o Batmanie, a nie o gumowych kaczkach. ;)

LOL! Widać że nie masz się w nim do czego doczepić;P a to jedynie dowodzi że "Batman Returns" jak na film komiksowy jest obrazem wybitnym, rozkładającym na łopatki "Spider - many", "Hulki" i inne "Fantastyczne czwórki" oraz bijącym jedynkę na głowę;P

Titanic ma swoje drugie dno. Jest to dramat histroycny skrzyzowany z melodramatem. Historycznie jest doskonaly, wsyztsko zostało idlen aie odwzorowane jak w rzecywwitosci. Druga rzecz to analiza spoleczesntwa XIX wieku i zawarcie w filmie przesłanek, dlacego ten siwat musiał upaść. Titanic jest symbolem upadku tamtego swiata, ktory przyszedł wraz z I WŚ. I Cameron jak najbardzeij swiadomie tego Titanika w tę symbolike wpasowuje.
Kolejne dno to fakt pokazania prawdziwości tragedii i jej intensywaności - "

zaden film katastroficzny nawet nie zblizyl sie w tym do poziomu Titanika."

MYLISZ SIĘ!! nawet nie wiesz jak bardzo! Najlepszym filmem katastroficznym jest "Apollo 13";P


"taaa Kevin wzorem kina familijnego, buhahahahahahaha. Tą wypowiedź najlepiej mogę określić dwoma słowami - BULL - SHIT! No bo njie wydaje mi się że "wzorem gatunku" jest film, który ogłupia! No bo wiadomo przecież że głupie dziecko nigdy nie będzie mądrzejsze od dorosłego. Ja za wzór kina familijnego uznałbym np animacje Pixara - mamy tam m. in. morał, przesłanie, pokazanie jak dobro zwycięża zło - to są właśnie cenne wartości które nie ogłupiają;P'

"Kevin ma ciekqwego bohatera, bardzo zabawny scenariusz i fajnie podane przeslanie. Czego Ty chcesz wiecej?"

taa, kogo niby śmieszą sceny jak facet włazi do wiadra i spada ze schodów? poza tobą chyba nikogo;P


"ja tak samo np nie mam powodu by traktować cię jako osobę poważną kiedy takiego "Shreka" oceniasz jako pełne 10/10, zaś z kolei jeden z najwybitniejszych obrazów w historii kina jak "Ojciec chrzestny I" stawiasz oczko niżej czyli jak 9/10. W ten sposób nie dość że się ośmieszasz to jeszcze kalasz honor jak i dobre imię tego drugiego, nie ładnie;P"

"Nie masz racji. Znowu mieszasz gatunki. Shrek to film dla dieci. Ty dla sowjego dziecka dasz Ojca chrzestnego do oglądania? Dobre się czujesz?"

buhahaha! na pewno czuje się lepiej o ciebie, bo co niby mają znaczyć te kozackie teksty w stylu "szmirki Woody Allen"? ja nie oceniam filmów według gatunków bo dobry film NIE MA gatunku, zły z resztą TEŻ NIE!

"Zrsezta wieksozśc ludzi uwaza dwojkę za lepsza niz jedynka."

i tu ZNÓW SIĘ MYLISZ!! większość osób (w tym ja) uważa jedynkę "Ojca" za lepszą, co dowodzić może m.in. jej wyższe średnie na zagranicznych serwisach (IMDb, Rotten Tomatoes);P

"Planeta małp - jasne Burtona to tlumaczysz, ale Camerona za Piranię już nie. A prawda jest taka, ze Cameron nie mial kontroli nad ostatecznym ksztaltem filmu (poza tym to byl jego debiut, nikt nie liczyl sie wtedy z Cameronem), a Burton mial (poza tym Burton byl juz uznanym tworca w tym czasie). Burton zrobil kiszkę i tyle. Zarznal bardzo dobry temat."

Taa, w Cameron w takim np "T2" zarżnął wląsną (a właściwie jak się poźniej okazało podrobioną;P) legendę profanując wizerunkek postaci która stała się symbolem bezlitosnego mordercy przerabiając ją na niańkę dla dziecka (!);P

Pozdrawiam.

użytkownik usunięty

i jeszcze fidelio pozwolę sobie coś dorzucić do tematu;P Jak Burtonowi wytykasz słabe filmy to co w takim razie powiesz o takim Tarantino? Quentin to twórca który w swojej karierze reżysera nie popełnił jeszcze żadnego błędu i każdy jego film to arcydzieło ("Wściekłe psy", "Pulp Fiction", "Kill Bill"), albo film conajmniej bardzo dobry ("Jackie Brown", "Death Proof"). "DP" także jest rewelacyjny, tylko ci wszyscy pseudokrytycy twojego pokroju się do niego doczepili bo jeżdżą po każdym filmie którego nie rozumieją albo który uważają za głupi;P

Pozdro

użytkownik usunięty
fidelio

"zrobił wielkie arcydzieła w latch 70-tych, a potem było ju tylko gorzej. Przypomnę takie knoty jak Cotton club, Jack, oraz sredniaki jak Dracula i Peggy Sue."

za to Cameron "wielkie dzieła" kręcił tylko i wyłącznie do końca lat 80 - tych. Później zjechał mocno w dół i "spłodził" beznadziejnego "Titanica", kiepskie "Prawdziwe kłamstwa" i średniawego "Terminatora 2";P

P.S. Ty nie uzasadniłeś co takiego nie podobało ci się w filmach "Cotton Club", "Dracula", "Powrót Batmana" i "Marsjanie atakują" że uważasz je za średniaki bądź gnioty, to i ja tak samo nie zrobię tego w przypadku wymienionych przeze mnie filmów Camerona, proste!

Zatem co jeszcze ciekawego powiesz panie zNaFfCo:P

użytkownik usunięty

Pozwolę sobie wtrącić swoją opinię. Ja ani Camerona ani Burtona zbyt wysoko nie stawiam. Burton zrobił rewelacyjnego Ed Wooda i Batmana a poza tym to tylko przyzwoicie. Co do Marsjan to podobała mi się idea stworzenia kiczowatego filmu sci-fi ala lata 60 (swoją drogą jestem wielkim maniakiem sci-fi lat 50-60), ale ogólnie film nie sprostał moim oczekiwaniom. Cameron natomiast nakręcił świetnego Obcego i Otchłań - filmy, które uwielbiam, jeśli chodzi o Titanica to jak już wcześniej u fidelia na blogu wspominałem - mam do niego sentyment. Przyzwoitymi pozycjami Camerona są też Terminatory, poza tym to cieniutko, wspomniana Piranha 2 jest jeszcze gorsza od Piranhi 1 (Joe'go Dantego) a to już wysiłek... nie żebym tego filmu nie lubił, ale w tych filmach nic się kupy nie trzyma(Szczęki jednak mimo wszystko)

W dyskusji została przytoczona również Wojna Światów Spielberga - mi się bardzo podobała, szczególnie w kinie. Tam to odgłosy trójnogów robiły ogromne wrażenia, tak wielkie, że był to pierwszy film, który kupiłem sobie na DVD... teraz oczywiście kolekcja się rozrosła. No ale na DVD to już nie to samo.

Pozdrawiam

A więc Mr Bell:

heh z tego co widzę już ci się robi łyso i nie masz wiele do powiedzenia;P
To niewiele widzisz. ;)

dla mnie sequele "Matrixa" (a także dla wielu innych) to nic innego jak PSEUDOFILOZOFICZNY beukot, kupa efektów oraz SIECZKA, SIECZKA I JESZCZE RAZ SIECZKA! Te filmy nie posiadają w sobie nic wartościowego i "przyszłościowego".
No coz szkoda, że ie widzisz niczwego więcej, ale do tego trzeba sie wysilic bardziej niż do filmów Tima Burtona. ;)

Co do katastroficznych. Apollo 13 rowniez bardzo cenię, ale nadal Totanic jest lepszy. Poza tym Apollo 13 jest rtoche nie na miejscu - pownaj rozmiary tragedii.


"taa, kogo niby śmieszą sceny jak facet włazi do wiadra i spada ze schodów? poza tobą chyba nikogo;P "

Widocznie jednak kogoś jeszcze smieszą poza mną, skoro jest to jeden znajbarzdeij kasowych filmów od lat.


buhahaha! na pewno czuje się lepiej o ciebie, bo co niby mają znaczyć te kozackie teksty w stylu "szmirki Woody Allen"? ja nie oceniam filmów według gatunków bo dobry film NIE MA gatunku, zły z resztą TEŻ NIE!
No jak Ty nie widzisz roznicy miedzy Shrekiem przeznaczonym dla młodego widza, a Ojcem chrzestnym przeznaczonym dla dorosłego to co tou mozna dodac...

"Zrsezta wieksozśc ludzi uwaza dwojkę za lepsza niz jedynka."

"i tu ZNÓW SIĘ MYLISZ!! większość osób (w tym ja) uważa jedynkę "Ojca" za lepszą, co dowodzić może m.in. jej wyższe średnie na zagranicznych serwisach (IMDb, Rotten Tomatoes);P "
Nie mylę się. Dwójka jest lepsza - Jest bardzeij skomplikowana i rozbudowana narracyjnie.

"Taa, w Cameron w takim np "T2" zarżnął wląsną (a właściwie jak się poźniej okazało podrobioną;P) legendę profanując wizerunkek postaci która stała się symbolem bezlitosnego mordercy przerabiając ją na niańkę dla dziecka (!);P "
Taki tekst mnogło napsiacv tylko dziecko. Film najwyrazniej dla Ciebie za skomplikowany.

"Jak Burtonowi wytykasz słabe filmy to co w takim razie powiesz o takim Tarantino? Quentin to twórca który w swojej karierze reżysera nie popełnił jeszcze żadnego błędu i każdy jego film to arcydzieło ("Wściekłe psy", "Pulp Fiction", "Kill Bill"), albo film conajmniej bardzo dobry ("Jackie Brown", "Death Proof"). "

I tu sie n ie zgadzam. Taranino od dawna jedzie po opinii. Zrobił jednoa rcydzieło czyli Pulp fiction, poza tym zrobił kilka dobrych filmów. Ale ostatanio to popada a manierę i zabawy kiczem sam popada w kicz. Kill Bill byl przecietny, a Grindhouse to juz żałośc była.



za to Cameron "wielkie dzieła" kręcił tylko i wyłącznie do końca lat 80 - tych. Później zjechał mocno w dół i "spłodził" beznadziejnego "Titanica", kiepskie "Prawdziwe kłamstwa" i średniawego "Terminatora 2";P
Rezcz w tym, ze Cameron nie robił duzo filmów. A jak ty nazywasz erminatora sredniawym, to nie ma co w ogole z Toba gada , bo nie znasz sie na kinie s-f i tyle.


P.S. Ty nie uzasadniłeś co takiego nie podobało ci się w filmach "Cotton Club", "Dracula", "Powrót Batmana" i "Marsjanie atakują" że uważasz je za średniaki bądź gnioty, to i ja tak samo nie zrobię tego w przypadku wymienionych przeze mnie filmów Camerona, proste!

Sorry, ale nie zmaierzam sie tu rozpisywac na temat Cippoli. Cotton club to jedna z najwiekszych klesk kina ( jest w rankingu najwiekszych Krytycy tez ochrzanili Copople za to.

Dracula jest kiczowatym roamnsem z gwiazdorską obsadą, w ktorym zagubila sie prawdziwa historia o mrocznym Nosferatu.
Powrto Batamna juz mowilem, a Marsjanie sa mało smieszną parodią i wręcz nużacym filmem.

fidelio

Wiem że to konwersacja sprzed roku ale no po prostu nie mogę :P

Mr Bell napisał
"a odnośnie zaś "Powrotu Batmana" film wbrew głupotom które wypisujesz jest jednym z najlepszych sequeli w historii kina co dowodzi m. in. jego obecność na tej liście:
http://film.onet.pl/F,8439,1006423,wiadomosci.html "

Facet sam się pogrążył ;] Owszem, "Powrót Batmana" Burtona jest w pierwszej dziesiątce najlepszych sequeli ale wyżej na liście znajdują się AŻ DWIE (!) pozycje Camerona, tak więc kolego strzeliłeś samobója :P

WujekAngelo

Chciałbym dodać że Cameron jest również świetnym scenarzystą.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones