Popatrzcie sobie na tego człowieka, przecież to jeden z najlepszych reżyserów jakich
Hollywood kiedykolwiek miało, a w rankingu (top reżyser) jest poza pierwszą setką, przecież
to jest niedorzeczne. Można wiele mu zarzucić, to że się zepsuł bo idzie w efekty specjalne,
to że jest jednym z najbardziej komercyjnych reżyserów itd., ale jakby nie patrzeć uważam, że
powinien znajdować się co najmniej w pierwszej dziesiątce w TOP.
Więc przestańcie oceniać go na 1/10, bo nie podobał wam się jeden czy drugi jego film.
Bulwersuje mnie to tak ponieważ jest on naprawdę dobry, a w TOP 100 reżyserów daleko
przed nim znajdują się jakieś słabe gnioty, o których nikt nigdy nie słyszał.
PS: spójrzcie na nagrody Camerona i porównajcie z nagrodami reżysera który ma pierwsze
miejsce tzn. Tima Burtona. -.-
Od kiedy nagrody są wyznacznikiem dobrego kina? Bądź co bądź wolę Burtona bo to nie taki efekciarz, ale co kto woli.
Zgadzam się. Cameron powinien być w top 100, a nie jest przez antyfanów, którzy nie lubią Avatara czy Titanica. Albo przez zazdrośników.
Twórca dobrego kina rozrywkowego. Uważam, że jest na tyle dobry w tej sferze, aby być w TOP 100. Ale w tych topach nie ma sylwetek, które powinny być w pierwszych dziesiątkach, toteż...niewiele to warte, te Top.
HAHAHA
Tak jak kolega wyżej napisał, "Twórca dobrego kina rozrywkowego" i nic , absolutnie nic !!! J.C. przy takich tęgich umysłach jak kelly czy Copolla umywa się do wielkości nano organizmu...
Pomijając to, że jesteś anty-fanem "Avatara" i hejterem jakich mało - kino rozrywkowe jest ważne, potrzebne i nie należy go marginalizować czy uważać za złe, bo "nieambitne". Copolla to ta sama liga co Cameron (czyli najwyższa z możliwych) tylko preferowane gatunki filmowe i sposób robienia kina nieco inny.