Przez to nie wiem jak gościa ocenić. Za tamte filmy dałbym mu 10/10, ale za Avatara zasługuje na jakieś 4/10.
mam tak samo. Stare filmy świetne. Nawet "Titanic" trzymał względnie dobry poziom. Zeszmacił się Cameron strasznie tym avatarem.
Właśnie dlatego dałam mu 9 przez jeden film. Pomyślcie jak wyreżyserował perfekcyjnie Titanica (przecież 3/4 sukcesu tego filmu to Cameron). Albo jak podchodzi do swojej pracy.
Dokładnie podobne odczucia, choć za tamte filmy u mnie by miał tak raczej z 8/10, bo arcydzieła, z całym szacunkiem, to to nie były ;)
Ale "Avatar" to film zrobiony wyłącznie dla efektów specjalnych, bez 3D tego w ogóle się nie da oglądać. A za takie zeszmacenie 3 oczka lecą w dół.
musisz wypośrodkować tak jak ja - zrobił więcej filmów tych dobrych niż tych złych więc - "dobry" (7).
mysle ze zaden z was nie ogladal avatara, kazdy w moim towarzystwie tak mowil mimo ze go nie ogladali a jak im pozyczalem lub puszczalem to zmieniali zdanie, sam myslalem ze to szajs ale bardzo mnie ten film zaskoczyl
to ciekawych masz 'towarzyszy', raz obejrzałem, przyznaje się bez bicia, o ten raz za dużo..
co do tematu to moje zafascynowanie Cameronem kończy się na terminatorze, no.. prawdziwe kłamstwa jeszcze ujdzie - i tak już ten film strasznie się postarzał wraz z rozwojem technologicznym (komputerowym) .. eh..
no sory ale ja nie mam tak jak ty ziomkow dziesionujacych starsze babcie i uwazajacych sie za gangsterow, wg mnie jestes zbyt wybredny maly kutengo
co do pierwszej części zdania to nawet sie nie wypowiem (już wiem, że mam do czynienia z jakimś homontem)... wybredny? tak jestem i to bardzo, mam tak zwany rozum, którego tobie koteczku najwyraźniej brakuje, nie wspominając już o poszanowaniu i jakimkolwiek honorze wobec opinii innych forumowiczów, więc wracaj do klocków lego i nie zaśmiecaj portalu, są tu jeszcze inni